księga gości ciekawe linki

Wywiady

Wywiad z adwentystką dnia siódmego

Wywiad z Panią od religii

Wywiad z adwentystką dnia siódmego

-Czym charakteryzuje się religia którą pani wyznaje?

-Charakteryzuje się tym, że postulaty które były zagarnięte w Biblii, to moja religia, moja wiara w 100% ich wyznaje.

-I czym różni się od chrześcijaństwa?

-No właśnie żadnej różnicy, ponieważ moja wiara ma zasady które były dane pierwszym chrześcijanom.

-Czy uczęszcza Pani do kościoła?

-Ja chodzę do kościoła i aktywnie tam uczestniczę.

-Do katolickiego, tak?

-Nie

-Nie?

-Nie

-Czyli do jakiego?

-Chodzi o to, że w Biblii nie ma takiego pojęcia katolicki kościół, prawosławny albo jakiś inny. Napisano, że pierwo był apostolski i w zasadzie owszem ma nazwę mój kościół czyli Adwentyści Dnia Siódmego Adwentyści tzn. Adwentus z łacińskiego języku, Adwentyści to oczekujący na powrót Jezusa Chrystusa no a dzień siódmy, ponieważ to 4 przykazanie dekalogu który był dany na górze Synaj Mojżeszowi to sobota i my świętujemy sobotę Dzień Pana.

-Tak jak Chrześcijanie niedzielę, tak?

-No Chrześcijanie zaczęli świętować Niedzielę w 321 roku.

-Czy uważa Pani, że w Warszawie panuje tolerancja wszystkich wyznań?

-No, nie tylko chyba tolerancja, ale i równość jakaś tam

-Czy wyznaje Pani taki sakramenty jak bierzmowanie, chrzest, ślub?

-Chrzest owszem, ślub owszem no to wszystko napisano, bierzmowanie to nie bardzo rozumiem co to jest.

-Bierzmowanie to przygotowanie do takiej dojrzałości wiary, jest to sakrament przyjmowany w następnej kolejności po komunii świętej, w wieku ok. 16 lat.

-Acha, powiedziałabym tak, że najpierw bierzmowanie a później chrzest, to jest bardziej prawidłowiej tak, po biblijnemu.

-Jaki stosunek ma Pani do innych wiar, religii?

-Mam kolegę np. przyjaciela na Białorusi księdza z którym spokojnie rozmawiamy, który bez żadnych tych atutów na tam „ojcze” czy „ksiądz” po prostu mówię do niego „bracie” z drugiej strony tu w Polsce z charyzmatami mam dosyć zdrowe takie relacje, z katolikami nasz chór Adwentystów Dnia Siódmego np. w katolickich kościołach przyjemne odzewy później mają, relacji z tych koncertów no natomiast mamy nawet taki zespół, zespół „Wielbienie” który właśnie połączył katolickich wyznawców i adwentystów.

-Czy uznaje Pani Pismo Święte jako Słowo Boże i żyje Pani wg niego?

-Amen.

-Tak?

-Tak i amen.

-Czy chce Pani nawracać innych na swoją wiarę?

-Nawracać w zasadzie…no nie wiem ja kiedyś chciałam żeby wszyscy byli adwentystami, ale teraz ja już widzę, że jak Chrystus chodził to On po prostu głosił, że już nadchodzi Królestwo Niebios i ja po prostu to robie, ja po prostu mówię ludziom „Ludzie, słuchajcie opamiętajcie się, każde słowo zapisuje się przez anioła i po prostu starajcie się być przygotowani na drugi powrót Jezusa” tyle co ja teraz mówię, kiedyś mówiłam o sobocie, że jest to Dzień Pański ale niestety ludzie mają swoje poglądy na to wszystko a tym bardziej w katolickim kraju.

-No tak. Czy wyznawców innej wiary uznaje pani za zdrajców?

-Nie nie mam takiego…Kiedyś owszem, jakoś tak patrzyłam, ale później jak zaczęłam dostawać takie no…zapomniałam jak to się nazwa. Ale zaczęli mnie nazywać tak, że to ja Chrystusa sprzedałam, Judaszem jakimś jestem i wtedy ja zrozumiałam, że kiedyś ja mówiłam na tych ludzi nie dokładnie tymi słowami, ale sens był taki, że ludzie co wy robicie przecież w Biblii tak napisano a wy jak postępujecie. Po prostu z biegiem czasu człowiek mądrzeje, ma wzglądy na to jak Jezus traktował i celnika i cudzołożnicę czyli wszystkich nachodzi to mnie też zaczęło też to nachodzić i zamiast ludziom powiedzieć coś przykrego to lepiej po prostu przemilczeć i pomodlić się.

-Czy spotyka się Pani z nieakceptacją swojej wiary w społeczeństwie warszawskim?

-No, było coś takiego, ponieważ nawet nie tak dawno nawet to było dlatego że miałam nieprzyjemną rozmowę i to był właśnie katolik, który zamienił swoje mieszkanie w kaplicę, w kaplicę zamienił czyli wszędzie obrazy, wszędzie krzyże, świeczki itd. No ale został mi po tym taki nieprzyjemny ślad. Mam też koleżankę katoliczkę, praktykującą katoliczkę z którą znajdujemy wspólny język i świetnie gadamy.

-Czy ma Pani szacunek osób duchownych?

-Tzn. ja ich szanuje na takim poziomie jak Pan Bóg powiedział czyli „Ojcem nikogo nie nazywajcie, bo Wy pomiędzy sobą jesteście braćmi”, więc nie jest to dla mnie żaden ojciec, żebym ja mu miała rączkę całować - jest dla mnie taki sam człowiek który też ma pośrednika między Bogiem a człowiekiem, czyli Jezusa Chrystusa, też jest grzeszny bo tak w Biblii napisano, że nie ma ludzi świętych niestety, więc jeśli z takim kimś mam rozmawiać to na takim poziomie jak np. z Tobą.

-Czy w środowisku w jakim Pani się obraca spotyka się z osobami tego samego wyznania?

-Jak do kościoła chodzę to owszem a jak np. gdzie pracuje to różnie i muzułmanie i buddyści i katolicy i baptyści, charyzmaci no różnie jest.

-Czy obchodzi Pani takie święta jak Boże Narodzenie, Wielkanoc?

-Nie ma takiego święta w Biblii i dlatego ja jedyne co obchodzę to te święta które są zarejestrowane w Biblii czyli sobota. Te inne święta jakby tak spojrzeć w głąb historii chrześcijańskiej powstały w IV, V wiek, jak już zaczęły się prześladowania chrześcijan, zaczęto budować pierwsze kościoły i zostało przez imperatora, cesarza Konstantyna wprowadzone zostało, świętowanie niedzieli jak najgodniejsze święta słońca

-Zachowuje Pani posty?

-Tzn. akurat w sobotę mamy w Kościele post. A post ma 3 rodzaje. Pierwszy to gdy człowiek chce być bliżej Boga czyli on w tym momencie może nic nie jeść tylko dużo pić i się modlić. Drugi rodzaj to jest właśnie ten który używają ludzie którzy chcą poprawić swój zdrowotny stan czyli głodują. I nareszcie ostatni post czyli ten który w Biblii zarejestrowany przez proroka Daniela który nie jadł pieczywa nie pił wina i nie jadł mięsa. Czyli taki: coś tam on jadł, ale tych nie dotykał. No i my w naszym kościele w sobotę mamy taki jakiś problem globalny, problem i trzeba go rozwiązać i pościmy dlatego. Natomiast Wielki Post jako u prawosławnych czy katolików dla mnie to jest po prostu zdrowotny stan poprawić. Bo ja, ja w takim razie ja już 8 lat w takim razie poszczę bo nie jem wieprzowiny, byłam dwa lata czystą wegetarianką.

-Jak wyglądają msze, czy przyjmuje się np. Komunię Świętą?

-Tzn. jeśli chodzi o komunię świętą to u nas, no jak Pan Jezus powiedział puszczajcie dzieci do mnie, bo do nich należy królestwo niebios, nie wiem czy dokładnie po polsku to tłumaczę, ale sens taki. I dlatego u nas np. jak rodzic, u nas nie chrzczą dzieci w niemowlęckim takim wieku ponieważ dziecko nie ma jeszcze pojęcia co jest dobro co jest zło, gdzie jest Bóg gdzie jest szatan, nie ma pojęcia absolutnie. W Biblii napisano, że nawet jeśli dziecko umrze nie chrzczone – tak jak ludzie myślą „umrze nie chrzczone ” tzn już nie będzie w raju już się będzie w piekle smażyło, W Biblii napisano tak: po stronie ojca wierzącego albo ze strony matki wierzącej, dziecko będzie uświęcone nie trzeba go chrzcić, ale w VI wieku chyba, przez zakonnika katolickiego- nie pamiętam dokładnie jak miał na imię – właśnie i żegnanie i chrzest i tego. U nas dzieci w taki sposób dostają błogosławieństwo od Pana Boga – rodzic przynosi dziecko na ręku i pastor kładzie rękę modli się do Pana Boga czyli poświęca to dziecko. Natomiast nabożeństwo – mówię nabożeństwo bo masz ja nie rozumiem słowa msza – nabożeństwo składa się z tego że my dużo śpiewamy, modlimy się – modlimy się nie wszyscy na raz jak np. u moich przyjaciół charyzmatyków żyjących w Polsce a modli się ktoś zza ambony a wszyscy w myślach razem jeśli zgadzamy się z tym, to mówimy wszyscy Amen. Nasze nabożeństwo ma dwie części: pierwsza część to jest sobotnia szkoła i na tej sobotniej szkole każdy człowiek, wszyscy się po takich grupach rozchodzą w każdej grupie jest i nauczyciel z Biblią siedzi, z książeczką-sobotnią szkołą czyli i zadaje pytania, zadaje pytania np. mieliśmy księgę ze Starego Testamentu proroka Jonasza i każdy ma możliwość w tej grupie mówić, jeśli jakieś ma pytanie, jeśli jakąś ma refleksje na ten temat- każdy ma możliwość mówić w sobotniej szkole natomiast na kazaniu wszyscy słuchają no jeśli ktoś tam jest taki impulsywny jak np. ja - to może jeśli pastor mówi taką prawdę, która mnie dotyka, dotyka po prostu w jakiś szczególny sposób to ja wtedy mogę powiedzieć „tak” albo „amen” jakimś takim słowem wspieram. My jak słuchamy kazania to nie siedzimy jak umarci, słuchamy żwawiej, naprawdę są osoby które śpią też. No i kończy się nabożeństwo – mi się to bardzo podoba też – kończy się taką wspólną modlitewną pieśnią „Prowadź mnie” i to jest taka pieśń gdzie my zwracamy się do Pana Boga, żeby Pan Bóg nas prowadził.

-Czyli rolę księdza spełnia pastor?

-Tak, tak. Ponieważ ja nie rozumiem słowa ksiądz w ogóle ponieważ mi bliżej jakoś pastor, dlaczego? Dlatego, że nawet Pan Jezus na przykładzie tej przypowieści mówił, że On jest naszym pasterzem a my jesteśmy jego owcami i jego owce nigdy nie pójdą za obcym, prawda, bo owce to są w ogóle takie zwierzęta, które poznają po głosie swojego właściciela, no opiekuna i pasterza. I po prostu dla mnie to najbliżej. No a z drugiej strony w Biblii napisano, że nie możesz być pastorem jeśli nie zbudował swojego własnego domu, jeśli masz jakieś złe stosunki ze swoimi domownikami to napisano, że wyrzekł się wiary. Pamiętam, że kiedyś u mnie była taka sytuacja, że musiałam domu uciekać, a kiedy przeczytałam słowa z Pisma Świętego ja po prostu zrozumiałam, że źle postępuje, że uciekam od tych relacji z mamą i z moimi domownikami, natomiast jak ja do nich powróciłam twarzą, to oni podwójnie. Czyli znaleźliśmy i porozumienie.

-Czyli pastor może mieć rodzinę itd.?

-Tak, ponieważ nie może człowiek…Np. ja nie mam dzieci. Ja nie mogę dać rady kobiecie która ma dzieci, jak wychować, bo ja tego nie przeżyłam. To samo mogę powiedzieć o mężczyźnie który nie wie co to jest małżeństwo, nie zna tego co to jest odpowiedzialność za inną osobę, co to jest walka za inne życie. Ponieważ Pan Jezus jest naszym jedynym, który się za nas wstawia i on po prostu może zrozumieć nasze potrzeby, ponieważ On to wszystko przeżył. On nie miał domu, On głodził Jego też prześladowali- czyli On wszystko to zrozumiał, zrozumiał co to znaczy płakać, co to znaczy chorować, co to znaczy przeżywać śmierć bliskiej osoby. Natomiast osoba, która nigdy nie założyła rodziny, nie zrozumie jak pomóc rodzinie, która już rozwala się. Ja wyszłam za mąż za niewierzącą osobę, to był mój błąd.

-Ale za całkiem niewierzącą, za ateistę?

-To był kiedyś były katolik, ale później wyrzekł się, powiedział. że nie ma Boga i już, czyli alkohol dla niego był Bogiem i ja np. jako wierząca osoba ja tylko mogę z tym złem walczyć tylko na kolanach modlitwą z tego człowieka wstawienniczą i prosić żeby mnie wspierali moi bracia, siostry – bo my tak nazywamy się, że bracia i siostry. Żadne zakonnictwo. Normalni ludzie, którzy mają dzieci i nazywają się braćmi i siostrami. I tak właśnie walczyłam za swojego męża i teraz mogę jedno powiedzieć, nie jest jeszcze Adwentysta Dnia 7, ale już chodzi do kościoła i nie tak dawno powiedział, że: „Ty wiesz co… my nie przychodzimy do kościoła do ludzi a przychodzimy do Pana Boga. I będziemy chodzili”.

-Czy tam jest coś takiego jak spowiedź?

-Spowiedź to właśnie też wymysł średniowiecza, ponieważ możemy tylko swoje problemy nieść do Pana Boga. Gdy my pomodlimy się nawet nie trzeba nam lecieć do kościoła i tam stawać przed obrazem albo przed krzyżem. Po prostu skłonić kolana, wziąć Biblię w rękę i porozmawiać z Panem Bogiem i w tym momencie w spokoju porozmawiamy z Panem Bogiem. Można nawet przymknąć oczy i posłuchać ten głos. Biblia to jest jedyne pismo do człowieka od Pana Boga. Np. ja jak miałam problemy to modliłam się a później otwierałam Biblię i czytałam i było coś takiego, że słyszałam przez Biblie odpowiedź na swoje pytania, na swoje problemy które miałam. Czyli chrześcijaństwo to w sumie nie jest religia to jest żywa więź między Bogiem a człowiekiem a już niestety z biegiem czasu ludzie przyzwyczajone do tradycji, do formalności, sami zrobili z tej więzi między Stworzycielem a stworzeniem suchą religie.

-Czy w takim razie pastorzy są jakoś inaczej ubrani?

-Nie, raczej garnitur krawat. Jedyne co pamiętam to na ślub, to na Białorusi było jeszcze, że pastor ubrał taką mantię ale to tylko dlatego, że był ślub.

-A jak wygląda ślub?

-Tzn. też można powiedzieć, że w porównaniu z katolickim ślubem, też ozdobione tam ławy, panna młoda tam w białą, pan młody też tak pięknie ubrany, różne garnitury mogą być od czarnego do białego. Kazanie mówi się gdy już nadchodzi ten moment czy kochasz, czy bierzesz za zonę, za męża na tyle to czuje się, że to wszystko w obecności Pana Boga się dzieje. Wiesz, u nas w kościołach nie ma tak ozdób - tak złotych jakichś tam ikon czy diamentowych. Proste, też z gustem wszystko zrobione, ale nie ma czegoś takiego żeby nas to przymuszało czuć się w niebie, nie ma czegoś takiego. Jakieś tam proste ściany, tekst z Pisma Świętego. I gdy ludzie biorą ślub - wszyscy śpiewają, chór śpiewa, czuć że to się dzieje naprawdę i to jest wielka odpowiedzialność.

-Czy Pani brała ślub kościelny?

-Ja nie mogłam brać ślubu kościelnego ponieważ on nie był Adwentystą u nas udziela ślub jeśli katolicy sobie zażyczyli i pastor wtedy udziela ślubu. Natomiast jeśli jedna osoba jest wierząca, a druga niewierząca- nie można. Dlatego w związku z tym, mam cywilny, ale ja widzę po swoim życie, że Pan Bóg trzyma nas w swojej opiece.

-A gdyby mąż przeszedł całkowicie na Pani wiarę?

-Tzn. my już mamy 3 rocznicę, ale w związku z tym ja chciałabym przed ludźmi i przed braćmi i siostrami i żeby u nas też było takie nabożeństwo gdzie po prostu, żeby była nad nami modlitwa błogosławieństwa, bo to już nie można nazwać ślubem. Jesteśmy już mężem i żoną 3 lata i cały czas trwamy i można powiedzieć przeżyliśmy dużo zła, ponieważ ja jako obcokrajowiec spotkałam wiele nieprzyjemności ze strony urzędników, ale mój mąż wykazał się wtedy no jak kochająca osoba i nie zostawił mnie w potrzebie czyli i walczył za mnie. Nie? Natomiast ja chciałabym, żeby była tylko modlitwa błogosławieństwa.

-Rozumiem. A czy w kościele są organy?

-Owszem u nas jest zespół i uwielbienie, chór i organy ja powiedziałabym bardziej elektryczne. A u nas ba Białorusi była nawet malutka kameralna orkiestra i zamiast organów to żywy fortepian. To bardziej jakoś…Ja wiem, że w tym kraju uwielbiają organy, ale myślę że można na przemian organy – fortepian, kameralna orkiestra itp. Podchodząc z szacunkiem do Biblii i w Starym Testamencie można zobaczyć, że były specjalne zespoły gdzie libitito wykonywali libiti tzn. te osoby które śpiewały dniem i nocą i grali na muzycznych instrumentach. I sam Dawid on o tym świadczy Arkę Przymierza przenosili do jednego domu w drugi, ja nie wiem jak to po polsku brzmi, ale on wtedy sam co 6 kroków to on grał na bębnie tam czy tamburynie i tańczył. W tym kraju to taka mentalność taka spokojna raczej.

-A czy w takim kościele jest ołtarz?

-Tzn. jest taka…Takie wiesz drewniane

-Ambona może?

-Tak ambona taka, żeby powiedzieć Słowo Boże można było tak przez mikrofon rozmawiać o tym.

-A czy np. śpiewa się kolędy?

-Dlaczego nie? Tam gdzie uwielbione imię Pana Jezusa to dlaczego nie.

-Czy przestrzega się 10 przykazań?

-Mówię, że jak Pan Jezus przyjdzie i Ty będziesz miała taki malutki grzeszek i taki wielki grzech dla niego to nie ma różnicy nie ma czarnych i białych grzechów, grzech to jest grzech a w ogóle w Biblii napisano, że grzechem jest oderwanie się od Pana Boga a już te wszystkie czyny to jest po prostu skutki tego grzechu. Owszem w Biblii napisano, że pasterze byli na polach i owieczki jedli trawę a ktoś mi mówił, że na Palestynie tam nie ma takiej ostrej zimy, dlaczego nie? W Biblii znów my nachodzimy, że jest ostra zima! Po prostu oni mają dwa razy jak w Syberii np. oni mają tam jesień, wiosnę trwające dwa tygodnie a 3 miesiące lato a reszta to zimato samo można o Palestynie powiedzieć, że w Biblii my nachodzimy w „Pieśni nad pieśniami” nachodzimy, że „ostra jak zima zazdrość” miłość i zazdrość nie? Bo napisano, że „wielka jak rzeka miłość” i ostra jak zima zazdrość to gdzie można już pisać, że 24 grudnia tam Boże Narodzenie? To raczej gdzieś w lato było. No ale widzisz my po prostu jeśli przychodzi takie święto-Narodowe powiedziałabym święto to my nie wybrakujemy się tego jeśli przychodzi w gości do nas popatrzeć właśnie jak nabożeństwo trwa to owszem wspominamy ten fakt, że Pan Jezus pierwsze swoje przyjście wziął naszą płeć prawda przez Marie, pannę Marie urodził się tak jak my na ten świat przychodzimy i tak po prostu przypominamy ten fakt, że od tego momentu zaczęło się zbawienie ludzkości.

-Czy odziedziczyła Pani swoją wiarę po rodzicach?

-Nie. Moi rodzice można tak powiedzieć niby prawosławnie a tak krótko mówiąc to ateistami.

-Acha. A większość osób na Białorusi, jaką wiarę przyjmuje?

-Tzn. jak Filaret jakiś tam nie pamiętam jego imieniu zaczął rządzić to zaczął po prostu ludzi okłamywać zaczął mówić, że prawosławie było z pokolenia na pokolenie i to jest kłamstwo ponieważ był taki Franciszek który… Marcin Luter który w XVI wieku reformację a Franciszek w XV wieku… Ale Radziwiłły zaczęły reformować czyli budować szkoły protestanckie. A ja zauważyłam jeszcze jak by wziąć sakrament Wieczerze Pańskiej przecież w żadnym kościele nie stosują tak jak w Biblii było powiedziane, owszem piją jedzą, ale znów- piją wino, wino to jest z alkoholem prawda? A Chrystus nie miał żadnego grzechu, już nie można pić wina a tylko winogronowy młody winogronowy niealkoholowy sok – i my tak mamy. U nas np. małżeństwa to myją nogi nawzajem żona mężowi mąż żonie, tak to brat bratu, siostra siostrze i wszyscy jesteśmy jak otwarta książka przed oczami Ojca Niebiańskiego-przed Panem Bogiem i ja np. nie powiem żadnego słownictwa brudnego dlaczego dlatego, że pamiętam że to wszystko zapisuje się w książkę życia i później –Chrystus powiedział- za każde słowo człowiek będzie odpowiadał na Ostatecznym Sądzie. Dlatego właśnie staram się te wszystkie przykre słowa które słyszę codziennie staram się nie mówić.

-Bardzo dziękuję za wywiad.

Wywiad z Panią od religii

-Co sądzi Pani na temat różnorodności i wzajemnej tolerancji różnych wyznań w Warszawie.

-Uważam, że w Warszawie wyznawcy różnych wyznań mają możliwość praktyk religijnych, mają możliwość w życiu codziennym życia wg swoich zasad i nie spotkałam się z brakiem tolerancji.

-Tzn. wobec żydów, muzułmanów itp.?

-Jeśli chodzi o wszystkie religie myślę, że są jakieś takie drobny sytuacje – incydenty ale ja nie byłam nigdy świadkiem i nie słyszałam czegoś takiego żeby tej tolerancji brakowało.

-Co zaobserwowała Pani prowadząc lekcje religii w liceum, pracując z młodzieżą apropo postawy chrześcijańskiej warszawiaków

-Ja myślę, że Warszawa nie różni się od ogólnie Polski jest tak że mamy większośc chrześcijan w naszym kraju a więc też i w Warszawue ale jeżeli chodzi o praktykowanie chrześcijaństwa no to jest to tak na takim średnim poziomie, że wielu jest chrześcijan z deklaracji a w życiu z postawą CH różnie bywa chociaż jeżeli chodzi o teran liceum o młodzież licealną z którą pracuję nie ma jakichś jaskrawych postaw wbrew zasadom chrześcijańskim ale tez nie ma jakichs takich przykladow ze to chrzescijanstwo jest stawiane przez ludzi na bardzo ważnym miejscu w życiu.

-Dziękuję bardzo za udzielenie wywiadu.

Copyright ZHP designed & supported by Visuality